- nie zadowalaj się ciepłą posadką, bo ugrzęźniesz w niej na długo (może nawet na zawsze).
- za wszelką cenę staraj się dostać do dobrej agencji i pod skrzydła dobrego dyrektora kreatywnego. Tylko taki szef pozwoli ci się rozwijać i ci w tym pomoże.
- nie pozwól, by cię zaszufladkowali. Jeśli na początku robisz ulotki, staraj się z tego wyrwać za wszelką cenę, bo tak ci może zostać.
- jeśli nie dostajesz kreatywnych zleceń, sam je sobie znajdź (w sąsiedztwie jest pełno fryzjerów, szewców, dentystów, kafejek itd., którym możesz zrobić reklamę)
- uczestnicz w konkursach i festiwalach (zgłoszenia na niektóre z nich są bezpłatne). Jeśli nie dostajesz kreatywnych zleceń, rób jak wyżej.
- dobrym sposobem na danie upustu kreatywności jest reklama społeczna.
- nie musisz od razu wymyślać reklamy na główne media, które są bardzo obsadzone. Spróbuj tam, gdzie nie ma dużej konkurencji, np. radio.
- kiedy skończysz jakiś projekt, zastanów się, czy to jest wszystko, na co cię stać. Czy gdybyś był konsumentem, ta reklama by do ciebie przemówiła. Czy chciałbyś coś takiego zobaczyć w prasie, w TV. Czy chciałbyś przesłać znajomym.
- jeśli uważasz, że miałeś genialny pomysł, tylko klient ci go zepsuł, zachowaj swoją wersję i włóż ją do portfolio. Możesz potem pokazać pracę „zepsutą” i oryginalną, dla porównania.
- nie proś od razu o podwyżkę. Trochę cierpliwości i pokory.
- kiedy zobaczysz, że nie masz szansy na rozwój w danej agencji, zmień ją.
- zawsze jednak wypytaj dokładnie o agencję, do której masz zamiar się przenieść. Najlepiej ludzi, którzy w niej pracują. Najlepiej kreację.
- wypytaj o dyrektora kreatywnego, ale i o gościa, który będzie twoim bezpośrednim przełożonym. Bo nawet jeśli dyrektor kreatywny jest aniołem, group head potrafi skutecznie zatruć ci życie.
- przed przeniesieniem się do innej agencji wypytaj o jej stan finansowy i postaraj się zebrać wszystkie plotki: czy nie jest na skraju bankructwa, czy nie mówi się o tym, że mają zwalniać, że zmienia się kierownictwo, czy nie stracili jakiegoś dużego klienta itd. Bo może się zdarzyć, że wkrótce będziesz musiał szukać nowej pracy.
- pamiętaj, żeby nie zostać tzw. hopperem. Przenosząc się z agencji do agencji możesz wprawdzie wynegocjować niezłe pieniądze, ale w końcu zaczną patrzeć na ciebie podejrzliwie: dlaczego on nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca.
- ze starą agencją rozstań się jak najlepiej, bez zatargów, z klasą. Zakończ swoje projekty, nie odchodź, kiedy jesteś im potrzebny. Nie pal za sobą mostów. Powroty się zdarzają, i to wcale nie rzadko.
- nigdy nie rozpowiadaj złych rzeczy o starej agencji. To bardzo małe i rozplotkowane środowisko.
- zwiąż się z jakimś partnerem w teamie. Po pierwsze razem łatwiej jest myśleć i pracować, a po drugie, jeśli jako team ugruntujecie sobie dobrą opinię, będziecie cenni.
- autorstwo pomysłu to delikatna sprawa. Najczęściej pomysły mają wielu ojców i wiele matek, więc jeśli będziesz trąbić wokół, że to ty wymyśliłeś to genialne hasło czy scenariusz, ktoś może zaprotestować. Z drugiej strony może się zdarzyć, że uznasz, że ktoś ukradł ci pomysł. Jakkolwiek by nie było, zastanów się zanim rozpętasz burzę.
- żyj dobrze z accountami! Część z nich za parę lat stanie się szefami agencji.
- networking to podstawa! Nigdy nie przepuszczaj okazji by pójść na jakąś imprezę, pokaz, wyjazd integracyjny itd. Staraj się jeździć na festiwale, nawet we własnej aranżacji. Miksuj się z ludźmi!
- skrupulatnie wypełniaj metryczki produkcyjne. Nasze prawa autorskie są reprezentowane przez ZAIKS i należą nam się tantiemy:)
- jeśli w którymś momencie uznasz, że o reklamie wiesz już wszystko, będziesz w błędzie. Reguły gry zmieniają się tak często, że przez cały czas musisz się uczyć.
- staraj się wykorzystać wszystkie okazje, żeby się dokształcać. Czytaj, uczestnicz w konferencjach, projekcjach, wykładach, seminariach. Przeglądaj każdy numer Archive, bierz udział w każdej nocy reklamożerców, oglądaj przeglądy reklam ze wszystkich festiwali. Nigdy nie uznaj, że jesteś genialny!
- ale z drugiej strony – bez kompleksów. W końcu jesteś absolwentem SMR 🙂
Katarzyna Dragovic, założycielka Szkoły Mistrzów Reklamy